Czytanie na dziś: czytaj dalej
Thomas Keating OCSO Konferencje

THOMAS KEATING OCSO

Ojciec Thomas Keating (1923-2018). Urodził się w Nowym Jorku. Do trapistów wstąpił w roku 1944. W zakonie był superiorem i opatem. Jest założycielem Ruchu Modlitwy Głębi (Contemplative Oureach), który gromadzi i wspiera ludzi praktykujących modlitwę głębi na całym świecie. Był również zaangażowany w dialog między religiami. W 1998 roku poprowadził Seminarium Johna Maina na temat „Serce świata”. Autor licznych książek, w Polsce ukazały się m.in. Przebudzenie”, “Królestwo Boże jest jak...”,  “Podróż do wnętrza”.

Niewłaściwe koncepcje Boga

 

 

W pewnym sensie każdy dzień możemy nazwać dniem pełnym łaski, ale o dniach Wielkiego Tygodnia możemy powiedzieć, że są łaską wręcz przesycone. Zdaje się, że wówczas Duch Święty, jakby potężnym podmuchem wiatru przenika świątynie i wspólnoty chrześcijan i udziela wszystkim specjalnej łaski do zrozumienia tajemnicy paschalnej, a nade wszystko pragnie byśmy przyjrzeli się temu, co najważniejsze w naszym życiu, a przez co jesteśmy wezwani do jedności z Bogiem.

 

W zasadzie cały Wielki Tydzień moglibyśmy poświęcić zadawaniu pytań: Jaka jest moja postawa względem Boga? Kim jest dla mnie Bóg? Czy lubię Boga? Czy się Go boję? Czy chodzę do kościoła i modlę się, ponieważ czuję, że tak muszę, a może robię to dlatego, że lękam się nie pójść? Nasze postawy i systemy wierzeń kształtują nasze życie. Nasze emocje są pochodną naszych elementarnych postaw życiowych. A zatem w tym tygodniu przyjrzymy się wpierw temu, jakie postawy wyniesione z dzieciństwa kształtują nasze zachowanie, bo być może w ukryty sposób oddziaływają także na to w jaki sposób reagujemy na tę cudowną Rzeczywistość, której zawdzięczamy istnienie, a która pragnie doprowadzić nas do możliwie pełnego uczestnictwa w Jej miłości, świetle i życiu.

 

Jedną z cech naszej ludzkiej kondycji jest to, że przychodzimy na świat pozbawieni doświadczenia boskości, a nasz ewolucyjny rozwój psychologiczny jest pozbawiony doświadczenia Boga. To jednak Bóg i świadomość Jego obecności są naszym zdrowiem. Nie jest to moja myśl, lecz św. Jana od Krzyża. Ludzkie zdrowie, prawdziwie ludzkie zdrowie, jak mówi św. Jan, jest świadomym doświadczaniem obecności Boga. Pozbawieni tego doświadczenia musimy w okresie dzieciństwa kształtować nasz stosunek do Boga na każdym poziomie rozwoju osobowego. W Piśmie Świętym czytamy o bojaźni Bożej. To jednak tylko określenie techniczne, nie oznaczające emocjonalnego lęku względem Boga. W naszych czasach powszechnej psychologizacji lęk utożsamiany jest z uczuciem lęku. Ale prawie zawsze na kartach Starego Testamentu lęk oznacza poczucie pełnego szacunku lub poczucie osobowej integralności przed obliczem Boga, który jest Prawdą, co jest pozytywną postawą względem Boga.

 

Na każdym etapie rozwoju osobowego, od wczesnego dzieciństwa aż do wczesnego okresu dorosłości, konfrontując się z różnymi koncepcjami Boga doświadczamy różnych postaw względem Boga. Postrzegamy Go na przykład jako naszego obrońcę (a tak pojmowany Bóg może się szybko przekształcić w Boga-policjanta), lub jako Boga sprawiedliwości (co może sprawić, że uznamy, iż zostaliśmy wyznaczeni do sądzenia tych, którzy nie postępują właściwie; oczywiście, nawiasem mówiąc, nikt nas do tego nie wyznaczył). Postrzeganie Boga, jako Tego, który za dobre wynagradza i za złe karze, może przyczynić się do tego, że pewnych rzeczy nie będziemy robić z miłości do Niego, w zaufaniu do Niego, ale by Go ugłaskać i zagwarantować sobie na przyszłość niebo, lub przynajmniej czyściec. To jednak nie jest miłość. Ludzka natura jest wciąż prymitywna. Dzieli nas ledwie 50 tysięcy lat od czasu, kiedy zeszliśmy z drzew — to niedługo, jeśli weźmiemy pod uwagę 15 miliardów lat istnienia wszechświata. W każdym bądź razie Bóg jest czymś więcej niż tworzone przez nas koncepcje o Nim. Niekoniecznie są one fałszywe, nie są też jednak właściwe.

 

W okresie Wielkiego Tygodnia mamy przede wszystkim przyjrzeć się temu jak wygląda nasza relacja z Bogiem. Wielki Tydzień to zarówno czas śmierci naszego fałszywego ja, jak i czas zmartwychwstania, które rozumiemy jako doświadczenie Boga przekazane nam w doświadczeniu Jezusa poprzez sakramenty i świętą Tradycję naszej religii.

 

 

 

fot.wccm.pl

Print Friendly and PDF