Czytanie na dziś: czytaj dalej
Laurence Freeman OSB Światło wewnętrzne. Droga medytacji chrześcijańskiej luty 2018

 

 

W owym czasie, gdy znowu wielki tłum był z Jezusem i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im: "Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. I jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze, bo niektórzy z nich przyszli z daleka".Odpowiedzieli uczniowie: "Jakże tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić ich chlebem?" Zapytał ich: "Ile macie chlebów?" Odpowiedzieli: "Siedem". I polecił tłumowi usiąść na ziemi. A wziąwszy siedem chlebów, odmówił dziękczynienie, połamał i dawał uczniom, aby je podawali. I podali tłumowi. Mieli też kilka rybek. I nad tymi odmówił błogosławieństwo, i polecił je rozdać. Jedli do syta, a pozostałych ułomków zebrali siedem koszów. Było zaś około czterech tysięcy ludzi. Potem ich odprawił. Zaraz też wsiadł z uczniami do łodzi i przybył w okolice Dalmanuty. (Mk 8, 1-10)

 

 

 

 

Z doświadczenia medytacji znamy wezwanie, które początkowo budzi przerażenie i niemal nie sposób je zrozumieć: “Porzućcie swoje potrzeby”. Jak możemy porzucić swoje potrzeby? Naszą potrzebę osobistego spełnienia, naszą potrzebę współczucia, naszą potrzebę zrozumienia, naszą potrzebę uznania, naszą potrzebę zasadniczej ludzkiej afirmacji. Odsunięcie tych potrzeb zdaje się niemal niemożliwym wyrzeczeniem, chyba że zrozumiemy, że właśnie pozostawanie przy nich stanowi pewny sposób pozostawania w potrzebie. Trzymanie się naszych potrzeb to wyrzeczenie się pełni, jaką oferuje nam obecna chwila.



 

Laurence Freeman OSB


 

Światło wewnętrzne. Droga medytacji chrześcijańskiej 

Print Friendly and PDF