Czytanie na dziś: czytaj dalej
02 maja

 

 

 

Jezus udał się na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, czyli Tyberiadzkiego. Szedł za Nim wielki tłum, bo oglądano znaki, jakie czynił dla tych, którzy chorowali. Jezus wszedł na wzgórze i usiadł tam ze swoimi uczniami. A zbliżało się święto żydowskie, Pascha. Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał, że liczne tłumy schodzą się do Niego, rzekł do Filipa: "Gdzie kupimy chleba, aby oni się najedli?" A mówił to, wystawiając go na próbę. Wiedział bowiem, co ma czynić. Odpowiedział Mu Filip: "Za dwieście denarów nie wystarczy chleba, aby każdy z nich mógł choć trochę otrzymać". Jeden z Jego uczniów, Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Niego: "Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby, lecz cóż to jest dla tak wielu?" Jezus zaś rzekł: "Każcie ludziom usiąść". A w miejscu tym było wiele trawy. Usiedli więc mężczyźni, a liczba ich dochodziła do pięciu tysięcy. Jezus więc wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym; podobnie uczynił i z rybami, rozdając tyle, ile kto chciał. A gdy się nasycili, rzekł do uczniów: "Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło". Zebrali więc i ułomkami z pięciu chlebów jęczmiennych, pozostałymi po spożywających, napełnili dwanaście koszów. A kiedy ludzie spostrzegli, jaki znak uczynił Jezus, mówili: "Ten prawdziwie jest prorokiem, który ma przyjść na świat". Gdy więc Jezus poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę. (J 6, 1-15)

 

 

 


Panie, Ty znasz nasze potrzeby nawet zanim je przed Tobą złożymy, zarówno te powiedziane na głos jak i te w ciszy serca. Bo jak napisał Jan Paweł II: Wszystkie modlitwy oparte są na fundamencie ciszy. Moment łamania chleba i ułamek hostii są to miejsca pełne mistycyzmu i wielkiej sakralności. Cisza jest ich jak najbardziej naturalnym uwielbieniem.

 

Laurence Freeman OSB

Eucharystia i cisza

Tłumaczenie: Andrzej Ziółkowski

 

 

 

 

 

Chrześcijańska Medytacja. Kwartalnik Światowej Wspólnoty Medytacji Chrześcijańskiej 2008 Nr 3 (Czerwiec) str. 15

Print Friendly and PDF