Jezus opowiedział faryzeuszom i uczonym w Piśmie następującą przypowieść: „Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zagubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła". Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia”. (Łk 15,3-7)
Modlitwa jest wewnętrznym związkiem przyjaźni z Bogiem i rozmową z Nim w przekonaniu, że On nas kocha. Nie jest to zatem więź pomiędzy panem i niewolnikiem czy sługą, tylko więź przyjaźni, czyli więź partnerska, wyrastająca z przekonania, że jesteśmy przez Boga kochani. ten typ relacji Boga do człowieka, czy Boga do Izraela jest obecny w całym Piśmie Świętym od początku. tak np. w Księdze Wyjścia czytamy: <JAHWE, JAHWE, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, 7zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech […] >Będąc miłością, Bóg nas wzywa do więzi miłości, a nie więzi podległości. Modlitwa wewnętrzna realizuje się poprzez więź przyjaźni.
Włodzimierz Zatorski OSB
Medytacja i Katechizm